100 lat mnie tu nie było.
Wczorajszy plan w pełni wykonany - jakże majestatycznie Sopot wygląda zimą. Chociaż sześciogodzinna podróż pociągiem w te i z powrotem będzie odczuwana szczególnie w okolicach odcinka lędźwiowego i szyjnego to było warto. Może tym razem sztuczka z Al-Kaidą i "Bismillah" zaradziłaby tłoku w wagonach, anyway...
Ktoś powiedział, że wczoraj skończyły się moje ferie. Oj tam, dodatkowy tydzień nie zaszkodzi, no może bardziej z obowiązku niż dla przyjemności, ale Ciiiii.
Tymczasem przeogromnie się cieszę z mojego ukończonego wisiora z filigranem. A tak wyglądały nasze próby zrobienia coś z niczego wraz z efektem końcowym (miedź została oksydowana na "staroć")
25 komentarzy:
niesamowite! :)
wow!
wow cos swietnego!
świetne zdjęcia, a wisior wyjątkowy :)
Wow, niesamowite!
ja też chce takie cudo
wow... super!!
Fantastyczne!!!
ciężki?
lloczek: leciutki:)
dzięki wszystkim ;)
jest przecudowny!
Uczysz(uczyłas) się na Piotra Skargi??
Cudne...
erillsstyle: tak, uczę się tam :)
No, no :)
Podziwiam :)
Świetne :)
imponujące :) piękny wisior :)
mój blog - tattwa
Great!!
Efekt końcowy jest świetny:)
świetny wisiorek
WoooW! GEnialne!!!!
Genialne :D No i Manson... mrrrr ;)
wow. podziwiam
tak, wisior genialny...
no i oczywiście niepowtarzalny.
xoxo
you r talented!!!
http://izumihiiiflowerblogspotcom
Prześlij komentarz